Pielgrzymka Autokarowa: Jasna Górna -Zagłebie i G.Śląsk -Łódź, IX-2022

Piątek, 16 września 2022 r.,
Rankiem, między-parafialna grupa autokarowa z Pucka, Rumi-Janowa oraz przedstawiciele kilku okolicznych wspólnot (w tym małżeństwo z Gdańska-Przymorza) wyruszyli na południe Polski szlakiem sanktuariów maryjnych oraz miejsc pamięci narodowej Polski.
Początkowo w Pucku i Rumi panowała pochmurna i deszczowa aura -było chłodno i niezbyt komfortowo. Lecz już na wysokości Gdańska Osowej zaświeciło dla nas słońce i tak było praktycznie do końca pierwszego dnia. Po południu grupa nawiedziła Sanktuarium NMP Gidelskiej Uzdrowienia Chorych i w końcu Sanktuarium Jasnogórskie, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy św. o godz. 18.30, w Apelu Jasnogórskim, aby po nim udać się na nocleg.
Sobota, 17 września 2022 r.,
Po śniadaniu każdy z uczestników miał jeszcze możliwość wstąpienia na chwilę osobistej modlitwy do kaplicy Cudownej Ikony NMP Częstochowskiej, po czym wyruszyliśmy w kierunku Zagłębia Śląsko-Dąbrowskiego.
W Sanktuarium NMP Anielskiej, Pani Dąbrowy Górniczej i Matki Zagłębia w sobotę 17 września uczestniczyliśmy we Mszy św. za Ojczyznę (podczas Liturgii Słowa Bożego uczestniczyli czynnie przedstawiciele zarówno Pucka jak i Rumi). Mieliśmy okazję wysłuchać bardzo gościnnego kustosza, ks. Proboszcza Andrzeja Stasiaka, który w asyście pana organisty i siostry zakrystianki przybliżył nam historię powstania tej wielkiej i przepięknej świątyni (w stylu gotyku nadwiślańskiego) oraz rozwój tutejszego kultu Bożego.
Po wykonaniu pamiątkowych grupowych zdjęć wyruszyliśmy do Katowic najszybszą z dostępnych dróg, by stawić się o umówionej porze przed Krzyżem i pomnikiem upamiętniającym zabitych górników w Kopalni Wujek. Po wspólnej modlitwie w intencji ofiar Stanu Wojennego '1981 p. Robert Ciupa, dyrektor Śląskiego Centrum Solidarności, podzielił naszą 60-cio osobowa grupę na dwie mniejsze. Wówczas mogliśmy zapoznać się z niezwykłą wystawę multimedialną i przestrzenną pokazująca realia PRL-u, szczególnie na Górnym Śląsku oraz dramat obrony Kopalni Wujek przez ówczesnych górników. Na końcu czekała nas słodka niespodzianka.
Kolejnym punktem intensywnego dnia było zwiedzenie Stadionu Ślaskiego, pełniącego obecnie funkcję Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego. W dwóch grupach, prowadzeni przez bardzo miłe panie z obsługi zwiedziliśmy niektóre wnętrza i wystawy, weszliśmy do loży honorowej, na trybuny, punkt widokowy a nawet do… stadionowego komisariatu.
W końcu przyszedł czas na obiad, więc udaliśmy się (większość pieszo) alejkami Parku Śląskiego do Restauracji „Dworek Parkowy”, gdzie czekała nas niemal uczta – pysznie przygotowane i podane śląskie dania regionalne.
Po takiej przerwie wstąpiły w uczestników nowe siły, potrzebne by spędzić kolejne 2,5 godz. w Kopalni Guido – słynnym zabytku techniki górniczej. Spacer o długości kilku kilometrów ok 320 m pod ziemią zrobił na nas ogromne wrażenie. Wspaniali przewodnicy i doskonale pokazane realia ciężkiej i niebezpiecznej pracy górniczej pewnie na zawsze zostaną nam w pamięci.
„Apetyt rośnie w miarę jedzenia” – chciałoby się tam jeszcze pobyć i skosztować co nieco w podziemnym pubie, lecz czas nieubłagalnie dopingował nas do szybkiego powrotu na powierzchnię i dojazdu autokarem do ostatniego „przystanku” jakim był Bytom. Tam mogliśmy się posilić oraz udać na nocleg.
Trzeciego dnia, w niedzielę czekało nas kolejne, z serii najważniejszych wydarzeń czyli Msza św. w Sanktuarium (NMP Piekarskiej) Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej było uczestnictwem w ostatnim dniu odpustowym z racji niedawnego Święta Podwyższenia Krzyża Świętego. Słowo Boże głosił wówczas aktualny Redaktor Gościa Niedzielnego.
Po Mszy św. (koncelebrowanej przez ks. kierownika w intencji uczestników pielgrzymki oraz ich rodzin) pani przewodnik przybliżyła nam historię powstania piekarskiego sanktuarium oraz poprowadziła do Muzeum i na pobliską Kalwarię. Chociaż pojawiła się mżawka nie zmartwiło nas to. Wsiedliśmy do autobusu, gdzie przez cały czas było z różnych powodów wesoło lub radośnie, czasami tylko bardzo spokojnie i cicho.
Nasz kierowca, p. Darek jechał dzielnie „do przodu” stąd po ok. 2 godzinach znaleźliśmy się w granicach miasta Łodzi. Tam przejechaliśmy najpierw obok Parku im. Juliusza Słowackiego (przed IIWŚ nazwa „Wenecja), gdzie ukazał się Helenie Kowalskiej (późniejszej św. Faustynie) Pan Jezus. Potem chwilę spacerowaliśmy w okolicach Placu Wolności i Starego Runku, aby w końcu dotrzeć do łódzkiej Archikatedry. Warto dodać, że wówczas zakończył się odpust ku czci patrona, czyli św. Stanisława Kostki (autor tekstu nawet miał okazję zamienić parę słów w ks. biskupem).
Po zamówionym wcześniej obiedzie, spożytym w trzech grupach w gościnnym lokalu Duszpasterstwa Akademickiego „5-tka” pielgrzymi (głównie dzielni seniorzy) przeszli do katedry. Tam, po godz. 15-tej, ofiarowaliśmy wspólną modlitwę, czyli Koronkę do Bożego Miłosierdzia i nawiedziliśmy kaplicę adoracji N.Sakramentu.
Powrót był spokojny i bardzo radosny, tym bardziej za ostatnia przerwa w porze wczesnej kolacji przypadła w …. „Mc Donaldzie” 🙂
Czy było warto pojechać? Pytanie wydaje się retoryczne!
Jeśli Pan Bóg pozwoli (i ks. Proboszcz) to jeszcze nawiedzimy w przyszłym roku kolejne niezwykłe zakątki naszej Ojczyzny!
Mam także nadzieję, że ten reportaż stanie się zachętą do rodzinnych wyjazdów aby odkrywać piękno i duchowe bogactwo Kościoła nad Wisłą oraz polskiego dziedzictwa narodowego.
Szczęść Boże
tekst i opr. graficzne: ks. Grzegorz Błasiak
Foto: ks Grzegorz Błasiak, Grażyna i Ryszard Pierzgalscy, Danuta Kulka