– Pucka plebania z zewnątrz wyglądała całkiem solidnie ale wnętrze mogło budzić zdziwienie. Na parterze od jakiegoś czasu nikt nie mieszkał z powodu z powodu jakości pomieszczeń i ich funkcjonalności. Także wewnętrzna instalacja była u kresu wytrzymałości. Jedynie decyzja o kapitalnym remoncie dawała szanse uporządkowania całości. Prace przy przebudowie parteru i częściowo piętra plebanii rozpoczęły się w poł. października 2006 r. i trwały bez przerwy do czerwca 2007 roku. W czasie remontu zmieniono rozkład pomieszczeń, wymieniono instalację wodno – kanalizacyjną, C0, instalację elektryczną, wymieniono tynki i odsłonięto stare belki. Wymieniono tez podłogi, okna a stolarkę drzwiową oczyszczono z farby. Dodano system przewody wentylacyjne. Prace w pierwszym etapie wykonano na parterze i częściowo na piętrze – gdzieś było trzeba jeszcze mieszkać.
– Do plebanii dobudowano garaż i wiatę od strony ogrodu. Niewielka to w sumie inwestycja a bardzo usprawniła codzienne funkcjonowanie.
– Jesienią został postawiony nowy ceglany płot od strony ul. 1 maja.Wcześniejszy już się pochylił i nie był chlubą tego miejsca.
– Wymiana pieca w Organistówce zachęciła do podjęcia docelowego rozwiązania polegającego na wykonaniu wejścia do piwnicy od podwórza. Wcześniejsze wynoszenie popiołu przez bank czy gabinet lekarski nie było doskonałym pomysłem.
– przebudowa kotłowni Centrum i częściowa wymiana rur centralnego ogrzewania po awarii w budynku. Była to kosztowna awaria. Wytopieniu uległa znaczna część rur CO w Centrum. Zostały wymienione nie tylko rury ale przebudowano kotłownię wyposażając ją w zabezpieczenia zapobiegające takim zdarzeniom.
– Problemy grzewcze w budynku katechetycznym zmusiły do odłączenia budynku od wspólnego ogrzewania i instalację kolejnego pieca. Przy okazji częściowo przebudowano ogrzewanie w budynku.
– rozpoczęcie remontów w domu katechetycznym – przebudowa piwnic – powstaje w nowym miejscu kuchnia
– renowacja zabytkowego feretronu św. Ap. Piotra i Pawła
– zerwanie zmurszałych tynków w kościele. Doskonale wiedzałem co to oznacza dla funkcjonowania parafii ale tez wiedziałem, że tylko tą drogą można rozwiązać problem. Tynki zerwano powyżej znaków zawilgocenia – ok.2,5 m. Najczęściej były z dodatkiem cementu – blokowały oddychanie murów.